Na pękniętym talerzu (tym ze zdjęcia) mogłabym Wam dzisiaj np. wyserwować cytrynę przekrojoną na pół. Mogłabym także opowiedzieć historię skąd tą piękną ceramikę przywiozłam i jak to się stało, że pękła. Ale zobaczcie. To pęknięcie spowodowało, że naczynie wygląda jak Rio Magdalena – największa, główna rzeka Kolumbii. Okruszkami zrobiłam kropkę ‘nad i’. Lubię łączyć kropki: Trzęsienia ziemi, tsunami i erupcje wulkaniczne są w Kolumbii dość...
Lekko. Fresh mode
Wybrałam dwie inspiracje z różnych stron (wszech)świata – Ameryki Południowej i Wietnamu. Łatwe w przygotowaniu. Kolorowe. Lekkie. 1. Gỏi cuốn/ spring rolls/ wiosenne krokiety Składniki: papier ryżowy/ makaron ryżowy (nitki) / sałata/ ogórek/ papryka/ marchewka/ kolendra/ roszponka/ awokado Przygotowanie: Makaron przygotowujemy wg przepisu na opakowaniu. Odcedzamy i przelewamy zimną wodą. Umyte warzywa kroimy w paski, sałatę rwiemy na kawałki, awokado w plastry. Zresztą jak chcecie....
Prawdziwiej. Blisko świtu.
Przetaczają mi się przed oczami ‘kilogramy’ obrazów: do opowiadania o pięknie, czystości, gotowaniu, treningu, zabawie, tworzeniu, dobrym wyglądzie, szczęśliwym domu. Przetaczają się tony wyobrażeń na temat samorozwoju, inspiracji, troski i kreatywności. Świat jest pełen wszystkiego. Odwagą staje się pokazanie swojej prawdy, autentyczności, niedoskonałości. Słowa staniały. Rozmnożyły się, a straciły na wartości. Jest ich za dużo. Mrowią się, kłębią, dręczą jak chmury natarczywych much. Ogłuszają. Tęsknimy...
Spokojnie, spokojnie. Mam rabarbar.
Przełamywacz smaku. Eliskir młodości. Lekarstwo. Czekał na mnie na sklepowej półce. Przyniosłam go do domu niczym Marco Polo po podróży z Indii – skąd rabarbar trafił na stoły w całym świecie. Dzisiaj popijamy tę fantastyczną lemoniadę niczym koktajl – na włoskim winie z regionu Veneto. W najbliższym czasie (jestem przekonana) zagości także u Was! Przepis na tę lemoniadę podaję na końcu. A dla tych, co...
Ravioli czerwone w środku
Mam pokusę, by zacząć tym razem od muzyki. Otulam się nią ostatnio cały czas. Od zawsze fascynuje mnie kosmos, ale życie w kosmicznej próżni, bez dźwięków, w totalnej ciszy to chyba nie dla mnie. Dźwięki uzależniają. Zostawiam je na koniec. To dzisiejsze danie jest świetne i bardzo letnie, tak jak Sardynia, tamtejsze pomarańcze i tak jak książka “Bitter honey. Recipes and stories from the Island...
O zupie, której miało nie być
To nie będzie tylko krótka opowieść o zupie. Choć mogłaby być. Bo zupa jest świetna, pełna aromatu i południowego słońca – gdzieś na granicy między Boliwią i Peru. Przepis na Sopa de mani pochodzi z książki, która jest niesamowita pod każdym względem, jest idealna. Moja ulubiona. Taki przyjaciel kulinarny. Łączy w sobie wszystko, co uwielbiam: odważną podróż bez planu i mapy, kuchnię i przepisy prosto...
Gazpacho “malamente”
Słowo gazpacho pochodzi z hiszpańskiego i znaczy “zimna zupa”. A malamente znaczy „źle”. Już wyjaśniam o co chodzi z tym malamente. No bo oryginalnie gazpacho robi się wyłącznie z surowych warzyw z dodatkiem chleba, oliwy z oliwek i octu. U mnie jest lekko inaczej. Ale.. przepis, który podaję poniżej jest wyjątkowo dobry! Jeśli zapytasz 10 Hiszpanów, jak zrobić hiszpańskie gazpaczo, otrzymasz 10 różnych odpowiedzi. Nie...
Letnie ravioli z bobem i ziołami
Smak włoskiego ravioli kojarzy mi się ze Słowenią! To właśnie w Piranie (perełce Słowenii) jadłam świetne ravioli z pesto i sera ricotta. Typowo włoskie danie w typowo włoskim stylu na Słowenii? No właśnie tak! Wybrzeże Słowenii jest bardzo “italy made” nie tylko pod kątem kulinarnym (np. nazwy ulic pisane są często i po włosku i po słoweńsku). Słowenia. Kaliber 44 Słowenia ma tylko 44 km...
Arbuz & malina dance
To jest przepis na gęsty koktajl, znakomicie owocowy, rześki. Na przywitanie lata! pół arbuza 2 szklanki malin 1-2 szklanki wody mineralnej (bo zależy jaką konsystencję chcecie mieć na koniec) sok z jednej limonki 2 łyżki ulubionego miodu (ja mam miód mniszkowy, nooo:) Obranego arbuza, maliny i wodę gazowaną miksujemy w blenderze. Następnie przecedzamy wszystko przez sito. Na końcu dodajemy miód wymieszany wcześniej z sokiem z...
Joł jednorożce! Atakujemy cukier.
...
O, botwinko! Czyli o pesto nie z bazylii.
Ja się dowiedziałam o pesto na Islandii. Ale.. No i dowidziałam się o tym czymś wcale nie od Islandczyka, tylko od kolegi z Polski (Islandia jest wyjątkowa pod wieloma względami, ale raczej nie pod kątem kulinarnym;). No i ten kolega – Mateusz – dużo wtedy (kilkanaście lat temu!) podróżował po świecie, więcej niż ja, i z prawdziwym włoskim pesto był obeznany. Więc jak już spróbowałam...
Spice, girls! Moździerz w dłoń, wjeżdża curry.
Jest jedna kulinarna rzecz, którą wiemy na pewno. Bez przypraw i ziół jedzenie byłoby nijakie. Ba..życie byłoby nijakie. Czasem musi być spajsi, nie? Kuchnia indyjska to jest dopiero eksplozja – opiera się w dużej mierze na smaku. A smak ukrywa się we wspaniałych przyprawach. Kocham zapachy i smaki wschodu. Nie ma tutaj miejsca na nudę. Te kolory! Pachnie fantastycznie i nie ważne czy w wersji...