Botwinka z granatem w łóżku. Majove na wieczór.

Burak i granat razem – czemu nie? Para doskonała.

Botwinka to młody burak. Warzywo niedoceniane przez wiele lat.  Sezon się zaczął – teraz jest najlepsza/najlepszy.
Mamy w końcu wiosnę w kuchni (przynajmniej w kuchni). Radość. Witalność. Miłość. Jak śpiewał poeta Kazik: Łączmy się w pary, kochajmy się! Tylko trochę z tym teraz trudniej – jak się w parze na co dzień nie jest. Bo wirus i kwarantanna, poważne problemy. Ale ciekawe składniki na talerzu możemy łączyć śmiało (na szczęście, uff).

Owoc granatu, liść buraka.

Od wieków medycyna naturalna wykorzystywała owoc granatu jako jeden z nadrzędnych składników preparatów na potencję u mężczyzn. A burak (lub delikatniejsza jego wersja czyli botwinka) nie na darmo ma taki miłosny kolor. Jego moc tkwi w składzie – a dokładniej w pierwiastku zwanym bor. Burak ma boru pod dostatkiem. A mądrzy badacze piszą, że bor bezpośrednio wpływa na produkcję hormonów odpowiedzialnych za popęd seksualny i męskie libido.
Danie, którego przepis znajdziecie poniżej, pobudza, daje energię, zachęca. To potrawa z Gruzji i jest jak gruziński toast. Pełna energii! W Gruzji (jeszcze!) nie byłam, ale skorzystałam z książki “Tradycyjna kuchnia gruzińska” Jeleny Kiładze. Dodałam od siebie owoc granatu do przepisu! Bang Bang – wyszła poezja.

Pchali (lub phali) najlepiej serwować z ciekawym pieczywem i na chłodno  – a także z czerwonym winem. Genialnym odkryciem jest Albino Piona Azobe Polecam – dostępne u Marek Konrad Wina Wybrane.

Pchali świetnie smakuje z muzyką – podrzucam na końcu dwie typowo wieczorne inspiracje;) O miłości rzecz jasna. W różnych kolorach. Z przewagą czerwieni.

PCHALI Z BOTWINY Z OWOCEM GRANATU

  • 500 g botwiny
  • 100 g orzechów włoskich
  • 2-3 ząbki czosnku
  • 1 cebula
  • 2-3 gałązki kolendry
  • 2-3 gałązki kopru
  • pół łyżeczki czerwonej papryki (zmielonej)
  • 1 łyżka czerwonego octu winnego
  • w oryginale były 1-2 łyżeczki przyprawy do sacywi (moja wersja była bez tego składnika – ale za to z granatem!)
  • sól do smaku

Do dzieła!

Botwinkę starannie myjemy pod bieżącą wodą. Następnie zalewamy 1 szklanką wody  i doprowadzamy do wrzenia. Aby warzywo nie straciło tych cennych składników zaraz po zagotowaniu zmniejszamy płomień i gotujemy wolno ok 30 minut (do miękkości). Ugotowaną botwinkę odcedzamy, odciskamy i drobno siekamy. Orzechy włoskie mielimy, mieszamy z rozgniecionym czosnkiem, przyprawami, drobno posiekaną cebulą, octem, kolendrą i koperkiem. Wszystko starannie mieszamy z botwiną i na koniec solimy do smaku. Formujemy kulki. Posypujemy granatem.

Bang! Gotowe. Teraz włączamy muzykę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *