Przetaczają mi się przed oczami ‘kilogramy’ obrazów: do opowiadania o pięknie, czystości, gotowaniu, treningu, zabawie, tworzeniu, dobrym wyglądzie, szczęśliwym domu. Przetaczają się tony wyobrażeń na temat samorozwoju, inspiracji, troski i kreatywności. Świat jest pełen wszystkiego. Odwagą staje się pokazanie swojej prawdy, autentyczności, niedoskonałości. Słowa staniały. Rozmnożyły się, a straciły na wartości. Jest ich za dużo. Mrowią się, kłębią, dręczą jak chmury natarczywych much. Ogłuszają. Tęsknimy...
Poza sezonem i w przeciwnym kierunku. (slow travel #1)
Szukanie majovych miejsc wcale nie jest dla nas takie łatwe. Od zawsze nie było. Nie lubimy tłoku, przeciętności i tandety. Podróże to dla nas coś więcej. Oddech, radość, przemyślenia. Swoją opowieść podzielę na kilka części, bo nie da się wszystkiego opisać w skrócie. Oczywiście zrobiłam wnikliwą selekcję. W tej odsłonie zapraszam Was do pięknych miejsc w Polsce, gdzie można dobrze się wyspać i dobrze zjeść....
Spokojnie, spokojnie. Mam rabarbar.
Przełamywacz smaku. Eliskir młodości. Lekarstwo. Czekał na mnie na sklepowej półce. Przyniosłam go do domu niczym Marco Polo po podróży z Indii – skąd rabarbar trafił na stoły w całym świecie. Dzisiaj popijamy tę fantastyczną lemoniadę niczym koktajl – na włoskim winie z regionu Veneto. W najbliższym czasie (jestem przekonana) zagości także u Was! Przepis na tę lemoniadę podaję na końcu. A dla tych, co...
Do góry nocami. Czyli sernik na przebudzenie.
Wczoraj w nocy robiąc sernik na zimo (przepis poniżej) przypomniałam sobie taką radę: Słowa mają moc. A to, co zapisane zwielokrotnia tę moc. Skupimy się teraz na czymś innym. To wszystko, co boli, możesz wykorzystać teraz jako szczepionkę na przeciwności. Pamiętasz? Mocny przeciwnik wzmacnia bohatera. dr Monika Górska, założycielka FabrykaOpowiesci.pl Wszyscy mamy obecnie mocnego przeciwnika – kulistego, wielkości 60 do 140 nanometra, z białkową otoczką,...
Natura jest zawsze największą inspiracją
Uświadomiłam sobie teraz, że żyję w luksusie. Bo mamy z mężem co jeść, mamy jakieś zapasy, jakieś oszczędności, balkon, netfilxa, blisko rodzinę. Jasio jest jeszcze mały i nie mamy w domu szkoły. Mąż pracuje z domu, wspieramy się i nie drzemy kotów. Mogę dużo gotować – robić to, co tak bardzo lubię. Gotowanie to dla mnie forma medytacji. Umysł jest wtedy w stanie dziwnej błogości....
Zacznijmy od początku. A na początku był maj.
Według starej legendy Bóg Ojciec właśnie w maju stworzył świat. Miesiąc ten jest dla mnie i mojej rodziny szczególny z wielu powodów. Ale przede wszystkim jest to czas pełen witalności, energii i soczystej zieleni. Dzień wydłuża się do 16 godzin, co robi ogromną różnicę. Co ciekawe na półkuli południowej np. w Republice Południowej Afryki maj jest jesienny i do złudzenia przypomina złotą polską jesień,...