Natura jest zawsze największą inspiracją

Uświadomiłam sobie teraz, że żyję w luksusie. Bo mamy z mężem co jeść, mamy jakieś zapasy, jakieś oszczędności, balkon, netfilxa, blisko rodzinę. Jasio jest jeszcze mały i nie mamy w domu szkoły. Mąż pracuje z domu, wspieramy się i nie drzemy kotów. Mogę dużo gotować – robić to, co tak bardzo lubię. Gotowanie to dla mnie forma medytacji. Umysł jest wtedy w stanie dziwnej błogości....